Była wspólna modlitwa, Msza święta sobotnia i niedzielna o północy, odprawiona przez ks. Bogusława, oraz półgodzinne małżeńskie czuwania modlitewne przed Najświętszym Sakramentem. Te 30 minut, które każde z obecnych tam małżeństw spędziło na klęczkach w kaplicy, były niczym „oczyszczająca kąpiel” z naleciałości dni codziennych. Były to chwile prawdziwego rodzinnego spotkania twarzą w twarz z Najwyższym - dialogu małżonków z sobą nawzajem i z Bogiem.
Czas spędzony w Wiśniowej to czas rozśpiewany, radosny. Nie zabrakło też chwil które trzeba było poświęcić na rzeczy przyziemne, czyli gotowanie. Tutaj nasze panie wywiązały się wspaniale. Jak śpiewamy w piosence „Nie zabrakło chleba, nie zabrakło gruli ani tej miłości ku Naszej Matuli”.
Były przepyszne ciasta, przywiezione przez uczestników z domów oraz wspaniała kawa przyrządzana za pomocą shaker'a przez naszego Księdza Bogusława. Przy myciu naczyń i sprzątaniu nie zabrakło wsparcia panów, a dzieciaki zajęły się uporządkowaniem porozrzucanych książek i zabawek.
Była radość i szczery uśmiech, którego na co dzień brakuje, była modlitwa i śpiew piosenek, które to ponieśliśmy w sercach do naszych codziennych zwykłych zajęć:
„Wszystkie narody klaskajcie w dłonie
Radosnym głosem wykrzykujcie Bogu
Bo Pan Najwyższy, straszliwy
Jest wielkim Królem nad całą ziemią”
Do zobaczenia następnym razem.
LEEKS