Powstał z inicjatywy wiernych 3 września 2009 r. Od tego czasu powstało siedemnaście grup modlitewnych które otaczają modlitwą siedemnastu kapłanów. W sumie modli się 66 osób. Kapłani rodzą się w sercu Jezusa. Poświęcają swoje życie dla nas ludzi świeckich, to oni wprowadzają nas do kościoła przez sakrament chrztu i prowadza w życiu poprzez inne sakramenty święte.
Spróbujmy sobie wyobrazić jak wyglądało by życie bez kapłanów. Z wdzięczności i troski dla każdego z nich otaczajmy ich miłością i modlitwą.
Wszystkich pragnących włączyć się do apostolatu margaretka, prosimy o kontakt z Hanną Kobiałka tel 012 296-04-89 kom 506-47-49-37.
Członków apostolatu zapraszamy na adorację oraz mszę świętą w każdy pierwszy czwartek miesiąca.
Istotą Apostolatu MARGARETKA jest codzienna modlitwa za konkretnych kapłanów, jako odpowiedź ma prośbę Maryi Królowej Pokoju. Od 1981 roku Apostolat gromadzi wiernych na całym świecie, którzy swoją modlitwą i wyrzeczeniem wspierają ofiarnie Kapłanów. Błogosławione owoce modlitwy znajdują odzwierciedlenie w licznych podziekowaniach i świadectwach.„Powiedzcie moim drogim kapłanom, moim drogim synom,
że muszą mocniej wierzyć!
Muszą chronić wiarę Kościoła”
„Powiedzcie moim drogim kapłanom,
aby modlili się na różańcu!
Aby każdego dnia modlili się na różańcu!”
Istotą Apostolatu MARGARETKA jest codzienna modlitwa za konkretnych kapłanów, jako odpowiedź na prośbę Maryi Królowej Pokoju. Ojcu Jozo Zovko, byłemu proboszczowi parafii w Medziugorju (Bośnia i Hercegowina), objawiła się Matka Boża i płakała przed nim z powodu kapłanów. Ojciec Jozo wspomina słowa Maryi: Powiedzcie moim drogim kapłanom, moim drogim synom, że muszą mocniej wierzyć! Muszą chronić wiarę Kościoła. Powiedzcie moim drogim kapłanom, aby modlili się na różańcu każdego dnia. Matka Boża płakała z powodu kapłanów, gdyż wielu z nich przestało wpatrywać się w Tajemnicę Kapłaństwa z pokorą pełną podziwu i dziękczynienia, a wiele tysięcy kapłanów po prostu zdradziło otrzymane od Boga powołanie, porzuciło tę najbardziej zaszczytną i odpowiedzialną służbę w Kościele i odeszło bezpowrotnie ze stanu duchownego, dając przy tym niemałe zgorszenie dla wiernych. Byli zdolni, utalentowani, ale upadli z powodu braku dostatecznej pomocy modlitewnej Kościoła.