Przykład z życia wzięty: nasz kościół - zbudowany na miejscu gdzie było wysypisko śmieci. Dzięki wysiłkowi budowniczych "zła" ziemia została usunieta i zastąpiona "dobrą". Dopiero na tym "dobrym" gruncie wybudowano kościół. Przekaz jest jasny - budujmy na dobru, jest to trudne i wymaga wysilku, ale to jedyna droga do szczęścia.
Na koniec - procesja po osiedlu i modlitwa różańcowa, w której o malo nie przeszkodził sprzęt nagłaśniający. Mimo starannego przygotowania i sprawdzenia odmówil posłuszeństwa. Jednak nie daliśmy się i modlitwa różańcowa popłynęla równie gorąca jak aura.
Za księdzem proboszczem upatrujemy w tym znaku: jeśli Zły stara się w czymś przeszkodzić - to na pewno jest to dobre :).