Przygotowania trwały długo i już przy nich animatorzy mięli ubaw po pachy. Napełnianie balonów wodą może być bowiem bardzo wesołe, a na pewno mokre. Pomimo iż były to pełne zaangażowania zmagania z żywiołem jakim jest woda, udało nam się napełnić wszystkie balony ( no może po za tymi które pękły, z różnych powodów ;) ) i o godzinie 19.15 mogliśmy zacząć BALONIADĘ :).
Link do filmu: http://michalfau.wrzuta.pl/
Oczywiście, wiadomo, na początku pomodliliśmy się o dobrą, Boża atmosferę, która jak się później okazało nam sprzyjała, ale jak mogło by być inaczej kiedy działamy z Duchem Świętym. Podzieliliśmy się na 6 drużyn, po 3 pary w każdej. Sędziował x. Łukasz, który mógłby to robić zawodowo. Wszyscy grający dzielnie walczyli o podium J, a Ci którzy oczekiwali na kolei swojej drużyny, mogli z nami potańczyć i pobiegać w tunelu. Była zacięta walka, ale udało nam się wyłonić trzy najlepsze zespoły, które stanąłby, na podium, ale z przyczyn technicznych go nie posiadaliśmy, jednak zostały wręczone im wspaniałe nagrody :).
Kończąc zabawę wszyscy razem podzieliliśmy się na dwie drużyny i zagraliśmy balonami które zostały po meczach. Po krótkim sprzątaniu, w które wszyscy solidarnie się włączyli zatańczyliśmy taniec belgijski, a na koniec x. Stanisław, który troszeczkę później do nas dołączył, ale z uśmiechem i masą optymizmu, udzielił nam błogosławieństwa i tak skończyła się nasza mokra, wesoła przygoda po której udaliśmy się do domów :).
an. Ania :)