Z ks. Sławomirem Knopikiem SCJ, proboszczem parafii Najśw. Serca Pana Jezusa w Krakowie-Płaszowie rozmawiają Małgorzata Pabis i Grażyna Kich.
Czym dla Księdza jest praca w Sanktuarium Matki Błogosławionego Macierzyństwa?
Odkąd pamiętam Matka Boża miała zawsze jakieś szczególne miejsce w moim życiu. W parafii, z której pochodzę, proboszcz zawsze modlił się do Matki Bożej Nieustającej Pomocy o powołania. Jestem przekonany, że tamta modlitwa znalazła swoje spełnienie w moim powołaniu. Tak więc nabożeństwo do Maryi wpisane jest jakoś w moje powołanie i kapłaństwo. A jak postrzegam Sanktuarium w Płaszowie? Jest kilka ciekawych znaków w moim życiu, które dziwnie zbiegają się niejako w tym miejscu.
Przed 20. laty właśnie w tym miejscu, w czasie koronacji obrazu Matki Bożej Płaszowskiej, prowadziłem scholę klerycką. Potem w 1999 roku, kiedy studiowałem w Rzymie, wręczałem Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II kopię obrazu Pani Płaszowskiej. Papież, będąc w Krakowie w czasie jednej z pielgrzymek do Polski, wyraził takie życzenie, aby wizerunek Matki Bożej Płaszowskiej znalazł się w Watykanie. Spełnił tę prośbę nieżyjący już ks. Bernard Kuliński SCJ. Przywiózł kopię obrazu namalowaną specjalnie dla Jana Pawła II i poprosił mnie, abym mu towarzyszył. Pamiętam, że Jan Paweł II ucieszył się, dotknął Maryi i pobłogosławił Jej wizerunek. Kolejne spotkanie z Matką Bożą Płaszowską przeżywam już jako proboszcz. Wszystko to o czym wspomniałem było być może jakąś dziwną zapowiedzią obecnej pracy. Dziś odkrywam to sanktuarium na nowo, dostrzegam głębię i aktualność tajemnicy Błogosławionego Macierzyństwa Maryi. Widzę ludzi, którzy tu przychodzą i modlą się o potrzebne łaski. Wielu prosi o dar potomstwa. Rodziny, które pragną mieć dzieci, a z różnych powodów nie mogą, piszą do nas, dzwonią – z Polski i nawet z zagranicy – prosząc, abyśmy w czasie nowenny do Matki Bożej zanosili w ich imieniu modlitwę o dar potomstwa.
I wychodzicie niemal naprzeciw potrzebom wiernych...
Staramy się wychodzić im naprzeciw. W każdą środę odprawiamy Nowennę do Matki Bożej Płaszowskiej. Od zeszłego roku organizujemy spotkania dla matek oczekujących potomstwa. Najpierw modlimy się przed obrazem Matki Bożej, a potem kobiety spotykają się z położną i słuchają jak po katolicku przygotować się do przyjęcia dziecka. Szczególną opieką otaczamy dzieci – każdy maluch, który podchodzi z rodzicem do Komunii Świętej, jest błogosławiony przez kapłana. Raz w miesiącu modlimy się na Mszy św. w niedzielę w intencji w pierwszą rocznicę chrztu świętego udzielając im i rodzicom specjalnego błogosławieństwa. Zaś w każdą trzecią środę miesiąca odprawiamy Mszę św. przed obrazem Matki Bożej prosząc o dar potomstwa dla małżeństw, które mają trudności w poczęciu upragnionych dzieci.
Dlaczego tu warto przychodzić i modlić się?
To miejsce wybrała sobie sama Matka Boża. To Ona chciała tu być i rozdzielać swoje łaski. Cieszymy się, że Jej kult wciąż się rozszerza, że ludzie tak chętnie sięgają po modlitwy do Płaszowskiej Pani. Zapraszamy do nas wszystkich, którzy czegoś potrzebują. W sposób szczególny zaś zapraszamy małżeństwa, które mają problem z poczęciem dziecka, a także mamy oczekujące narodzin swoich dzieci, aby powierzyć je Matce Błogosławionego Macierzyństwa. Wiele łask świadczy o tym, że Ona wysłuchuje!
Dziękuję za rozmowę
Artykuł ten został zamieszczony w „Cuda i łaski Boże” w październiku 2011 r. nr
Zdjęcie: M. Pabid